Program
O programie
Cykle
Retrospektywy
Goście festiwalu
Indeks filmów
Kalendarz projekcji
Muzyka
Program do druku (PDF)
Pokazy na Dolnym Śląsku
Witold Leszczyński - reżyser, który wierzył w obraz

Witold Leszczyński (1933-2007) należał do reżyserów wierzących w obraz: nie była to jednak wiara intuicyjna, wywodząca się całkowicie z własnej wolnej wyobraźni. Zanim rozpoczął studia reżyserskie, ukończył politechnikę, a następnie wydział operatorski. Przypominał poetę, który zanim zaczął układać pierwszy wiersz, gruntownie przestudiował historię literatury i poznał dogłębnie zasady poetyki. I potrafił uzyskaną w ten sposób wiedzę wykorzystać. Odniesienie zarówno do poezji, jak i do literatury w ogóle ma zresztą w tym wypadku dodatkowe uzasadnienie. Leszczyński w odróżnieniu od większości kolegów z branży, startujących w drugiej połowie lat 60., nie miał zamiaru opowiadać na ekranie o sobie i swej generacji, czyli o pokoleniu młodszych braci Kolumbów. On szukał inspiracji w literaturze i to - co wówczas graniczyło z ekstrawagancją - bynajmniej nie krajowej. Debiutował w 1968 r. filmem Żywot Mateusza, ekranizacją powieści Ptaki norweskiego pisarza Tarjei Vessasa. Przeniósł akcję ze Skandynawii w swojski krajobraz mazurskich jezior, ale opowieść o odmieńcu, którego zachwyca świat zastany, nie straciła bynajmniej przez to swej uniwersalności. Do dziś historycy kina piszą, że to jedno z najdojrzalszych osiągnięć europejskiego kina metafizycznego.

Nieczęsto zdarza się w kinie tak dojrzały debiut. Żywot Mateusza zachwycał - i upływający czas niczego nie jest w stanie zmienić - czystością formy. Każdy kadr został doskonale skomponowany, z inżynierską precyzją, ale jednocześnie z poetycką wrażliwością. Ta maniakalna wręcz dbałość o formę stanie się cechą twórczości Leszczyńskiego. Nie kręcił często, znikał na długo, zresztą w tzw. środowisku nie był nigdy widziany - nie tylko dlatego, że zamieszkał na wsi - ale kiedy wracał na plan, można było oczekiwać dzieła wyjątkowego. Takiego jak Siekierezada według Edwarda Stachury czy Konopielka według Edwarda Redlińskiego.

W jego ostatnim, nakręconym w 2001 r., filmie Requiem jeszcze raz powróciło najprostsze pytanie z Żywota Mateusza: "Dlaczego jest tak jak jest?", z którym reżyser nas, widzów, pozostawił.

Zdzisław Pietrasik, "Polityka"

www.polityka.pl

Moje NH
Strona archiwalna
Nawigator
PWŚCPSN
17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
Program:
Moje filmy:
Indeks A-Z
Koncerty w Arsenale
Wydarzenia w Operze
Szukaj filmu/reżysera:
Skocz do cyklu: