|
|
|
|
Cudowne miasto
|
Wonderful Town
|
reż. Aditya Assarat
/
Tajlandia 2007
/
92’
|
|
|
Międzynarodowy konkurs Nowe Horyzonty
Informacje o cyklu
Inne filmy cyklu:
Continental, film bez broni,
Cudowne miasto,
Delta,
Derek,
Deszcz dzieci,
Dusza demona,
Jedzcie, to jest bowiem ciało moje,
Jezus Chrystus Zbawiciel,
Las meninas,
Moje Winnipeg,
O wojnie,
Pomóż, Erosie,
Powolne zwierciadło,
PVC-1,
W mieście Sylvii,
Własna śmierć,
Włóczęga,
Yella
|
Dzieła unikatowe, nowatorskie - Międzynarodowy Konkurs Nowe Horyzonty
18 filmów zakwalifikowanych do najważniejszej sekcji festiwalowej to elita filmowej awangardy. Można mieć pewność, że żaden z prezentowanych w konkursie tytułów (z wyjątkiem zwycięzcy) nie znajdzie się w najbardziej nawet wyrafinowanym repertuarze kina studyjnego. Są to dzieła unikatowe, nowatorskie, czasami nieprzyjemne i trudne do zaakceptowania, dające jednak osobliwą satysfakcję poznawczą. Można nazwać konkurs przeglądem kina ekstremalnego. Pokazywane są w nim wyłącznie dzieła idące pod prąd, często zupełnie jeszcze nieznanych twórców, które drażnią, niepokoją, prowokują do myślenia, bulwersują, czego dowodem chociażby czterogodzinny film Potosi: czas podróży Rona Havilio (Grand Prix sprzed roku), pamiętnik dokumentalny z wędrówki odbytej dwukrotnie do starego centrum kultury inkaskiej. Filmy konkursowe przeczą przyzwyczajeniom, nie przestrzegają zasad komercyjnego kina, zaskakują dziwną, eksperymentalną formą, wywołując szok, a niekiedy zdumienie, jak przykładowo składający się z samych tylko statycznych obrazów dzikiej przyrody 13 jezior Jamesa Benninga, wyświetlany na festiwalu trzy lata temu. Czasami wydają się wręcz artystyczną ekstrawagancją na granicy śmieszności, jak Joanna Kornela Mundruczo, operowa wersja historii o Joannie d'Arc, rozegrana w podziemiach budapeszteńskiego szpitala, także doskonale znana bywalcom wcześniejszych edycji. W tym roku również nie powinno zabraknąć ostrych, bezkompromisowych utworów, naruszających estetyczne, religijne i obyczajowe tabu. Szykuje się kilka niespodzianek, m.in. z Haiti, Tajwanu, Tajlandii i Kolumbii. Z pewnością jednym z takich niekonwencjonalnych dzieł, mocno zapadającym w pamięć, będzie Jezus Chrystus Zbawiciel Niemca Petera Geyera. Film stanowi zapis historycznego, zakończonego zerwaniem, przedstawienia Klausa Kinskiego z 20 listopada 1971 r. w Berlinie. Stojąc sam na scenie naprzeciw blisko pięciotysięcznej, nieufnej widowni, aktor wcielił się we współczesnego mesjasza, krytykującego burżuazyjny, mieszczański porządek. Korzystając obficie z cytatów z "Nowego Testamentu", utożsamił się w pełni ze swoją rolą, co zabrzmiało jak uzurpacja. Fragment Kazania na Górze przeobraził się w jego interpretacji w dziki, pełen nienawiści tekst przeciwko publiczności, która nie akceptowała jego pozbawionej dystansu gry. Wbrew pozorom nie jest to jeszcze jeden dokument pastwiący się nad gorączką czasów kontrkultury, złośliwie pytający, co zostało z utopijnych haseł młodzieży walczącej o lepszy świat, tylko przenikliwe, bolesne studium aktorstwa na granicy herezji, stawiające pytania na temat świętości, wybrania, sensu sztuki i roli fałszywych proroków w zlaicyzowanym świecie. Janusz Wróblewski, "Polityka" www.polityka.pl
|
|
|
|
|
|
Strona archiwalna
|
|
|